Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wojna, handel i dyplomacja

20 maja 2022 | Rzecz o historii | Piotr Bożejewicz
Statek USS „San Jacinto” zatrzymuje brytyjski parowiec pocztowy „Trent”, 1861 r.
autor zdjęcia: H. D. Falkenstein/be&w
źródło: Rzeczpospolita
Statek USS „San Jacinto” zatrzymuje brytyjski parowiec pocztowy „Trent”, 1861 r.
Na rycinie: zbieranie, pakowanie i wysyłka bawełny zdobytej przez armię Unii, Port Royal w Karolinie Południowej
autor zdjęcia: CORBIS/Getty Images
źródło: Rzeczpospolita
Na rycinie: zbieranie, pakowanie i wysyłka bawełny zdobytej przez armię Unii, Port Royal w Karolinie Południowej
Kapitan Wilkes z USS „San Jacinto” zatrzymuje emisariuszy Konfederacji do Anglii – Jamesa M. Masona i Francji – Johna Slidella na brytyjskim parowcu pocztowym „Trent”, 8 listopada 1861 r.
autor zdjęcia: incamerastock / Alamy Stock Photo/Be&w
źródło: Rzeczpospolita
Kapitan Wilkes z USS „San Jacinto” zatrzymuje emisariuszy Konfederacji do Anglii – Jamesa M. Masona i Francji – Johna Slidella na brytyjskim parowcu pocztowym „Trent”, 8 listopada 1861 r.

Bardziej niż wielkie armie o wyniku wojny secesyjnej zdecydował wybór Wielkiej Brytanii między bawełną a zbożem.

W XIX w. nie istniały kraje zbyt peryferyjne, by pozostały nieistotne dla świata. Glob oplotła sieć powiązań i zależności, handlu, sprzecznych sojuszy oraz traktatów. Nawet jeśli większość ludzi nie znała położenia miasta Charleston na mapie, to gdy w Forcie Sumter zagrzmiały działa, po innej stronie świata powstawały i upadały fortuny. Dlatego amerykańska wojna domowa, choć pozornie lokalna, była problemem globalnym.

Miękka siła bawełny

Wpływ mocarstw na rezultat wojny rozważały Południe i Północ, zabiegając o pożądane reakcje. Najwięcej zależało od Wielkiej Brytanii jako globalnej potęgi mającej interesy za Atlantykiem. Jednak strategie stron były różne, stosownie do potrzeb.

Waszyngton miał przewagę nad rządem w Richmond, choćby z racji suwerennych stosunków dyplomatycznych i wzajemnych traktatów. W istocie racją Unii było osiągnięcie minimalnych celów, czyli obrona status quo w relacjach z Europą. Lincoln musiał trzymać mocarstwa z dala od wojny, a przede wszystkim – zapobiec uznaniu suwerenności stanów Konfederacji.

Nieuznani przez żadne państwo secesjoniści mieli trudniejsze zadanie. Bez państwowej legitymacji nie byli stroną międzynarodowych mediacji i kontaktów dyplomatycznych z rządami. Tym samym Południe oczekiwało więcej niż bierności Europy, gdyż...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12271

Wydanie: 12271

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Sukces

Zamów abonament